"Dziady" w gieckim rezerwacie

Wietrzno-deszczowa październikowa aura sprzyja takim zaproszeniom. Już jutro w rezerwacie archeologicznym w Gieczu odbędzie się widowisko plenerowe "Dziady".

Obrzęd dziadów czas zacząć

Będzie to już 11. edycja widowiska plenerowego organizowanego w gieckim rezerwacie archeologicznym. Jak co roku na uczestników wydarzenia czekają:

  • fabularyzacja okoliczności śmierci przedstawicielki gieckiej wspólnoty (tym razem Wszemiły – najstarszej z rodu),
  • rekonstrukcja przedchrześcijańskich zwyczajów pogrzebowych,
  • inscenizacja obrzędów związanych z kultem zmarłych Przodków i przedstawienie słowiańskich wyobrażeń o Zaświatach.

plakat wydarzenia "Dziady" źródło: profil FB Rezerwatu archeologicznego w Gieczu

Widowisko rozpocznie się w najbliższą sobotę (6.11.2021 r.) o godz. 17:00. Wcześniej będziecie mogli zapoznać się z bogatą piastowską historią Giecza. Od godziny 15:00 udostępniona zostanie wystawa „Terra sancta…” (bilet ulgowy - 5 zł, normalny - 7 zł).  Na osadzie pojawi się namiot Wydawnictwa Triglav z publikacjami przybliżającymi przeróżne aspekty kultury wczesnośredniowiecznej.

A jak było rok temu?

Było inaczej. Po raz pierwszy w historii rezerwatu archeologicznego w Gieczu wydarzenie trzeba było przenieść do Internetu. Pracy było sporo. Ale efekt końcowy zachwycił. Zobaczcie sami.
odnośnik do materiału video na YouTube (https://www.youtube.com/watch?v=LPrg2bPg0pY)źródło: kanał YouTube Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy

Dziady - co to właściwie jest?

W ramach obrzędów dziadów przybywające na „ten świat” dusze należało ugościć, aby zapewnić sobie ich przychylność i jednocześnie pomóc im w osiągnięciu spokoju w zaświatach. Podstawową formą obrzędową było karmienie i pojenie dusz (np. miodem, kaszą, jajkami, kutią i wódką) podczas specjalnych uczt przygotowywanych w domach lub na cmentarzach (bezpośrednio na grobach). Charakterystycznym elementem tych uczt było to, iż spożywający je domownicy zrzucali lub ulewali części potraw i napojów na stół, podłogę lub grób z przeznaczeniem dla dusz zmarłych. 

Rekonstrukcja obrzędu dziadów. Noc. Mężczyzna w słowiańskim stroju stoi przed wielkim ogniskiem. Ciało ma zwrócone w stronę ognia. W lewej ręce trzyma gliniane naczynie.Rekonstrukcja obrzędu dziadów (fot. Marcin Drab - laureat Konkursu Fotograficznego o Nagrodę Marszałka Województwa Wielkopolskiego)

W niektórych rejonach przodkom należało jednak zapewnić możliwość i ogrzania. Ten warunek spełniano rozpalając ogniska, których funkcja tłumaczona jest niekiedy inaczej. Miały one oświetlać drogę wędrującym duszom, tak by nie zabłądziły i mogły spędzić tę noc wśród bliskich. Pozostałością tego zwyczaju są współczesne znicze zapalane na grobach. Ogień – zwłaszcza ten rozpalany na rozstajnych drogach – mógł mieć jednak również inne znaczenie. Chodziło o to, by uniemożliwić wyjście na świat demonom (duszom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, samobójcom, topielcom itp.), które – jak wierzono – przejawiały w tym okresie wyjątkową aktywność. W pewnych regionach Polski, np. na Podhalu, w miejscu czyjejś gwałtownej śmierci każdy przechodzący miał obowiązek rzucić gałązkę na stos, który następnie co roku palono.

W tradycji słowiańskiej, w zależności od regionu, święta zmarłych przypadały co najmniej 2 razy w roku. Głównymi dziadami były tzw. dziady wiosenne (obchodzono w okolicach 1 i 2 maja) i dziady jesienne (obchodzono w noc z 31 października na 1 listopada, zwaną też nocą zaduszkową, co było przygotowaniem do jesiennego święta zmarłych, obchodzonego w okolicach 2 listopada).

 

źródło: muzeumlednica.pl, profil Fb Rezerwatu Archeologicznego w Gieczu, Wikipedia

Nie znaleziono żadnych wydarzeń

Zapisz się na newsletter