WENECJA - ruiny zamku Nałęcza

Zamek "Diabła Weneckiego"

Podczas wycieczki na Pałukach, po zwiedzeniu „polskich Pompejów” - Biskupina, warto także wybrać się kolejką wąskotorową (Żnińską Koleją Powiatową) do innej „włoskiej” miejscowości - do Wenecji. Dotrzeć tam można również - a jakżeby inaczej! - drogą wodną, stateczkiem kursującym ze Żnina.

Wenecja położona jest między trzema jeziorami połączonymi rzeką Gasawką: Biskupińskim, Weneckim i Skrzynka. Być może swoją niecodzienną nazwę zawdzięcza malowniczemu położeniu wśród jezior. Zamek w Wenecji zbudowano około 1390 roku, na niewielkim wzniesieniu znajdującym się na terenie o naturalnych walorach obronnych, przy szlaku łączącym Żnin z Gnieznem, w strategicznym miejscu na niespokojnym pograniczu polsko-krzyżackim. Panem zamczyska i leżącej u jego stóp osady był Mikołaj Nałęcz z Chomiąży, kasztelan nakielski, który jako wysokiej rangi urzędnik królewski często towarzyszył królowi Kazimierzowi Wielkiemu podczas jego pobytów w Wielkopolsce. Przez Ludwika Węgierskiego mianowany został kaliskim sędzią ziemskim. Po śmierci króla Ludwika, aktywnie uczestniczył w toczącej się na terenie Wielkopolski wojnie domowej, będącej częścią konfliktu politycznego wokół tronu Polski i zwanej wojną Grzymalitów z Nałęczami.

Ruiny zamku w Wenecji k. Żnina (fot. Zbigniew Szmidt)

Zamek otoczony był murem z głazów granitowych, w górnej części nadbudowanych cegłą. W narożniku znajdowała się czworoboczna wieża. Przedmurze otaczała fosa. Wjazd do zamku prowadził przez most zwodzony od strony jeziora Biskupińskiego. Piętrowy, prostokątny, budynek mieszkalny znajdował się wzdłuż zachodniego muru. Po śmierci Mikołaja Nałęcza zamek przeszedł w ręce jego wnuka Mikołaja z rodu Pomianów z Warzymowa, a następnie arcybiskupa gnieźnieńskiego. Pod koniec XV wieku - po zawarciu pokoju z Krzyżakami - zamek stracił swoje strategiczne znaczenie i został opuszczony, a następnie rozebrany. Do dziś zachowały się jedynie fragmenty murów i dziedziniec, zabezpieczone jako tzw. trwała ruina.

Ruiny zamku w Wenecji k. Żnina (fot. Zbigniew Szmidt)

Z zamkiem i jego właścicielem, którego zwano Diabłem Weneckim związanych jest wiele legend. Jedna z nich opowiada o ogromnych skarbach, które tu zgromadził gnębiąc swych poddanych. Pewnego dnia, gdy na zamku odbywała się huczna i wesoła uczta, rozszalała się burza. Nagle uderzył piorun zamieniając zamek w ruinę i zasypując gruzami właściciela i jego skarby. Nocami koło zamku słychać brzęk monet i jęki Diabła Weneckiego, który strzeże swych bogactw w zamkowych podziemiach. Podobno kiedyś jednemu z pastuszków pasących nieopodal kozy, do zamkowego lochu wpadła czapka. Gdy zaczął lamentować nad jej stratą, z podziemi w powietrze wyleciała zgubiona czapka - wypełniona dukatami. Innym znów razem duch Mikołaja ukazał się młodej dziewczynie. Pokazał jej skrzynie ze skarbami mówiąc:

zatrzymaj jedną z nich dla siebie, drugą daj na kościół, a resztę rozdaj ubogim. W ten sposób uwolnię się od mąk piekielnych.

Gdy dziewczyna spełniła życzenie zjawy, ziemia zatrzęsła się i zasypała podziemia zamkowe, grzebiąc w nich ducha Mikołaja Nałęcza.

W niezwykle malowniczej scenerii ruin, u podnóża zamku, znajduje się wystawa zrekonstruowanych w naturalnej wielkości, średniowiecznych machin oblężniczych. Wśród nich szczególną uwagę przykuwa 17-metrowa wieża oblężnicza. Organizowane są tu żywe lekcje historii dla grup zorganizowanych oraz warsztaty historyczne dla turystów indywidualnych. Oprócz zwiedzania zamku i wystawy z przewodnikiem można popróbować swych sił w strzelaniu z kuszy wałowej lub łuku, w rzucie oszczepem lub toporkiem, a nawet strzelić z ogromnego trebusza, jednej z najgroźniejszych spośród średniowiecznych machin oblężniczych. Trebusze mogły miotać pociski o wadze ponad 100 kilogramów na odległość do około 200 metrów i dzięki temu dokonywać wyłomów w średniowiecznych murach.

Ekspozycja Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji k. Żnina (fot. Zbigniew Szmidt)

W pobliżu ruiny zamku, przy stacji sezonowej linii kolejki turystycznej, która wozi turystów ze Żnina przez Wenecję do Biskupina i Gąsawy, znajduje się Muzeum Kolejki Wąskotorowej. Zgromadzono tam zabytkowy tabor o rozstawie zaledwie 600 mm: parowozy (najstarszy z 1899r.), wagony towarowe i pasażerskie, drezyny. Można też zobaczyć zabytkową poczekalnię i budkę dróżnika, żuraw służący do uzupełniania wody w kotłach lokomotyw oraz obrotnicę umożliwiającą zmianę kierunku jazdy.

Galeria zdjęć

Lokalizacja

Nie znaleziono żadnych wydarzeń

Zapisz się na newsletter